Autor: Lucinda Riley
Tytuł: Siedem Sióstr
Tytuł oryginału: The Seven Sisters
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 15 marca 2017
ISBN: 9788379859436
Liczba stron: 544
Data wydania: 15 marca 2017
ISBN: 9788379859436
Liczba stron: 544
Cykl: Siedem Sióstr (tom 1)
Siedem Sióstr to moje pierwsze spotkanie z twórczością niejakiej Lucindy Riley. Co tu dużo mówić? Jestem zakochana!
Siedem Sióstr jest to pierwsza część siedmiotomowego cyklu o tym samym tytule. Jak sama nazwa mówi mamy w nim do czynienia z siedmioma siostrami.
Każda z dziewczyn jest zupełnie inna, adoptowana z innego miejsca na świecie przez tajemniczego Pa Salta. Ich przybrany ojciec nadał im imiona mitycznych Plejad: Maja, Alkione, Asterope, Celaeno, Tajgete, Elektra.
Dziewczyny dorosły, wyfrunęły ze swojego bajecznego zamku i ułożyły sobie życie z dala od reszty.
Aczkolwiek wiadomość o śmierci przybranego ojca powoduje, że sześć sióstr wraca do rodzinnego domu nad Jeziorem Genewskim, a tam na każdą z nich czeka niemała zagwozdka...
Dziewczyny dorosły, wyfrunęły ze swojego bajecznego zamku i ułożyły sobie życie z dala od reszty.
Aczkolwiek wiadomość o śmierci przybranego ojca powoduje, że sześć sióstr wraca do rodzinnego domu nad Jeziorem Genewskim, a tam na każdą z nich czeka niemała zagwozdka...
Na czytelnika czekają trzy zasadnicze pytania: skąd pochodzą siostry? Kim był Pa Salt? I gdzie się podziała siódma siostra?
Pierwszy tom poświęcony jest najstarszej z sióstr – Mai.
Maja jako jedyna z sióstr nigdy nie opuściła Atlantis. Po śmierci Pa Salta i otrzymaniu tajemniczego listu Maja wyrusza do Rio de Janeiro, by odkryć swoją przeszłość oraz historię swojej rodziny. Pomaga jej w tym wszystkim przystojny, brazylijski pisarz.
Po odkryciach głównej bohaterki, czytelnik zostaje zabrany do 1927 roku, by poznać historię Izabeli, która na życzenie ojca zaręczyła się z arystokratą, którego rzecz jasna - nie kochała. Izabela wraz z przyjaciółką, za zgodą swojego narzeczonego, wyjeżdża do Paryża, gdzie spragniona przygód poznaje młodego rzeźbiarza...
Książka pochłania od pierwszej strony, naprawdę nie mogłam się od niej oderwać.
Praca? Telefon? Nieważne!
Jestem totalnie zakochana. Tyle łez, radości, szybszego bicia serca i tak wielu zagadek chyba nie było w żadnej książce...
Główne bohaterki Maja i Izabela to bardzo fajne kobiety. Kibicowałam i jednej i drugiej!
Bardzo podoba mi się aspekt mitologiczny, a jeszcze bardziej historyczny. Niektóre postaci występujące w książce to ludzie, którzy żyli naprawdę. Lucinda przepięknie wplotła ich w historię swoich bohaterek.
Oczywiście, żeby nie było, powieść jakieś małe minusy też ma. Ja początkowo miałam problem z dialogami, moim zdaniem niektóre są nieco drętwe, ale po wciągnięciu się w historię bohaterki – uwierzcie, nie zwraca się na to uwagi. ☺
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
…
Miłości nie ogranicza odległość,
Ani żaden kontynent,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz